Nie udało mi się nigdzie dostać formy w kształcie gołębicy ( ba!), posłużyłam się więc formą do zwykłej, naszej polskiej babki.
Satysfakcja z własnego wypieku jest wprost proporcjonalna do poświęconego mu czasu!:)
Najpierw przygotowujemy zaczyn:
- 7g świeżych drożdży
- 50g wody
- 75g mąki
Wyrabiamy ciasto i pozostawiamy go do wyrośnięcia…. na 12 godzin(!). Na szczęście wyrobienie zaczynu zajmuje tylko parę minut . Za tą cześć zadania zabrałam się późno wieczorem w piątek, a w sobotni poranek zabrałam się za kontynuację dzieła.
Następnie, dodajemy do wyrobionego ciasta 100g mąki i 65g mleka. Całość mieszamy i zostawiamy na kolejną godzinę.
W tym czasie, możemy przygotować składniki, których będziemy potrzebować po upływie tego czasu:
- 170 g mleka
- 135 g cukru
- 2 -3 łyżki śmietany 30%
- jajko
- 3 żółtka ( białka przydadzą się później)
- 500 g mąki
- 30 g cukru pudru
- 50 g mielonych migdałów
- 1 łyżeczka soli.
Dodajemy wszystkie składniki do wcześniej wyrobionego ciasta i całość ponownie mieszamy. Wyrabiamy gładkie ciasto.
Na koniec dodajemy otartą skórkę z 1 pomarańczy i 1 cytryny, bakalie ( wg uznania, ale konieczne migdały!:) ), skórkę pomarańczową kandyzowaną . Składniki rozprowadzamy po cieście.
Wlewamy ciasto do formy, zapełniając ją tylko w połowie – inaczej ciasto wyleje się. Podane proporcje wystarczą na dwie formy do babki. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na kolejne 4 godziny! J)))))
Po upływie tego czasu, musimy pamiętać jeszcze o lukrze, który jest bardzo ważną częścią La Colomby.
Składniki na lukier:
- 2 białka
- 100 g mielonych migdałów
- około szklanki cukru
- troszkę wody.
Łączymy składniki i powstałym lukrem smarujemy wyrośnięte ciasto. Na wierzch układamy migdały w skórce i posypujemy cukrem perlistym.
Gotowe!:) Pieczemy ok.40 minut w piekarniku nagrzanym do 195-200 stopni!
Życzę wszystkim smacznych Świąt - Ola
ciasto wygląda pyyysznie! Twój Mąż to ma słodkie życie:p mój przesrane (w tym aspekcie jedynie;p), bo jestem beztalenciem kulinarnym ;/
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKochana, jakoś nie mogę w to uwierzyc:))) Oczywiście zachęcam do doskonalenia sztuki kulinarnej wspólnie ze mną i Karoliną:) ten blog to nic innego jak próba podszkolenia się i znajdywania nowych przepisów...w dobrym towarzystwie!:)
Usuń