To ciasto jest magiczne, o czym mam nadzieję sami się przekonacie. W Słowenii podawane jest na wyjątkowe okazje. Jego magia polega na tym, że stanowi połączenie znanych nam smaków ale w zupełnie nowym wydaniu. Jest ono bowiem jednocześnie makowcem, sernikiem, szarlotką i orzechowcem. To tak jakby z każdego z tych ciast wziąć po szczypcie jego dobroci i - 'Abrakadabra!' - połączyć z sobą w jednym wypieku.
Gibanica składa się z cienkiego jak papier ciasta filo (można je kupić w takich sklepach jak Alma czy Kuchnie świata) oraz 4 rodzajów nadzienia, które można przygotować dzień wcześniej, żeby rozłożyć sobie pracę na 2 etapy. Idea jest prosta - układa się naprzemiennie ciasto filo i kolejne nadzienia.
Składniki:
paczka ciasta filo
1/3 kostki masła
120 ml śmietany 12%
Masa makowa:
200 g zmielonego maku
50 g cukru
100 ml mleka
1 cukier waniliowy
50 g cukru
100 ml mleka
1 cukier waniliowy
(ewentualnie gotowa masa makowa z puszki)
Masa serowa:
400 g sera mielonego, zwartego (np. Piątnica)
30 g rodzynek
100 ml śmietany
50g cukru
30 g rodzynek
100 ml śmietany
50g cukru
1 jajko
Masa orzechowa:
200 g zmielonych orzechów włoskich
50 g cukru
1 cukier waniliowy
100 ml mleka
1/2 łyżeczki cynamonu
50 g cukru
1 cukier waniliowy
100 ml mleka
1/2 łyżeczki cynamonu
Masa jabłkowa:
500 g jabłek
30 g cukru
skórka z 1 cytryny
1/2 łyżeczki cynamonu
30 g cukru
skórka z 1 cytryny
1/2 łyżeczki cynamonu
Przygotowujemy nadzienia w 4 miseczkach:
Makowa: Mak zalewamy gorącym mlekiem, słodzimy i dodajemy cukier waniliowy.
Serowa: Ser łączymy z jajkiem, śmietaną, rodzynkami oraz cukrem.
Orzechowa: Orzechy mielimy, zalewamy wrzącym mlekiem, dodajemy cukier, cukier waniliowy i cynamon oraz mieszamy. Nadzienie powinno dać się rozsmarować.
Jabłkowa: Jabłka obieramy, ścieramy na grubych oczkach, posypujemy cukrem i odparowujemy na małym ogniu przez ok. 20 min. Dodajemy cynamon i skórkę cytrynową.
Ciasto filo rozmrażamy 3h przed przygotowaniem Gibanicy. Dużą tortownicę wykładamy papierem do pieczenia.
3 płaty filo odkładamy na bok w całości; 8 płatów rozkładamy, stawiamy na nich tortownicę i odkrawamy nożem okrąg wzdłuż brzegów tortownicy.
Roztapiamy masło w garnuszku. I teraz najfajniejsza część. Na blacie rozkładamy warstwę filo. Maczamy pędzelek w maśle i malujemy po filo jak po płótnie w kilku miejscach. Nakładamy drugą warstwę filo, znowu malujemy masłem i trzecią, malujemy masłem. Zlepionymi warstwami filo wykładamy tortownicę tak, żeby wystawały poza jej brzegi. Nakładamy łyżką nadzienie makowe, rozsmarowujemy, nakładamy okrągły płat filo, skrapiamy masłem i kolejny płat filo, skrapiamy masłem. Analogicznie postępujemy z nadzieniem serowym, orzechowym i jabłkowym. Całość przykrywamy 2 warstwami filo zlepionymi masłem i polewamy śmietaną. Nakrywamy wystającymi poza tortownice brzegami filo i paroma strzępkami pozostałymi po wykrawaniu okręgów, tworząc na wierzchu fantazyjne fale.
Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika (grzanie "góra - dół) na ok. 1h. Na ostatnie 10 min. możemy przełączyć na 200 stopni "termoobieg", żeby wierzch się ładnie przypiekł na lekki brąz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz